Na początku może kilka słów wstępu dla osób, które pierwszy raz słyszą o tym narzędziu. Czym jest betburger? Jest to przede wszystkim program, który analizuje kursy dziesiątek bukmacherów pośród tysięcy wydarzeń sportowych na poszczególne zdarzenia. Dzięki temu, osoby mające dostęp do tej wyszukiwarki na bieżąco wiedzą w jakim meczu i na jakie konkretnie zdarzenie pojawiają się rozbieżności w kursach.
Co potrafi wyszukać betburger? Przykład z dzisiaj poniżej.
Betburger pokazał jak widzicie na screenie ponad 80% surebet. To znaczy, że grając za odpowiednie stawki u odpowiednich bukmacherów w obie strony można było zarobić ponad 80% łącznej stawki niezależnie od końcowego wyniku. Czyli dla przykładu inwestując 100 PLN zarobić mogłeś 80 PLN bez ryzyka. Inaczej pisząc, to tak, jakbyś zagrał za 100 zł, po kursie 1,8 i byłbyś pewny wygranej.
Dlaczego, więc dodałem typ Ponad 4,5 bramki w meczu, a nie Poniżej 4,5 bramek? Takie pytanie pojawia się dość często, skąd wiadomo, w którą stronę oddać typ, jeżeli pojawiają się spore różnice w kursach?
Odpowiedź jest taka, że nie zawsze wiadomo. Nie każde różnice w kursach oznaczają, że mecz może zostać ustawiony. Z biegiem czasu sam nauczysz się na co konkretnie zwracać uwagę. Najprostszy sposób, to przede wszystkim zwracanie uwagi na Giełdę Betfair + Pinnacle (i inni bukmacherzy o wysokich limitach takich jak Singbet, Dafabet Azja). Jeśli kurs na giełdzie lub w Pinnacle nagle ostro spada, to warto przyjrzeć się takiemu zdarzeniu bliżej. Osoby, które uwikłane są w proceder przekrętów często wykorzystują wspomnianych bukmacherów do stawiania zakładów. Czemu akurat tam? Przede wszystkim ze względu na wysokie limity stawki maksymalnej. Zwykli bukmacherzy często limitują wygrywających graczy. Natomiast na giełdzie i w Pinnacle można grać za dość spore kwoty.
Wracając do wcześniejszego przykładu. Wystarczyło szybko sprawdzić kilka rzeczy, żeby odpowiedzieć na pytanie czy to czasem nie jest błąd bukmachera (lub błąd wyszukiwarki, który też się czasem zdarza). W meczu była już 70 minuta. Wynik 1-1. Był to mecz towarzyski w piłce nożnej w Armenii. Patrząc na giełdę zakładów, wynikało, że komuś bardzo zależy na przyjęciu zakładów na ponad 4,5 bramek w meczu. Ktoś próbował co chwila stawiać setki, a nawet tysiące euro na to zdarzenie po kursach poniżej 2. Łącznie jak widać przyjęto ponad 100 tysięcy euro na tym rynku. Sporo jak na mecz towarzyski w Armenii. Widząc takie akcje, powinna zapalić się czerwona lampka, ostrzegająca o możliwym przekręcie.
To jest tylko przykład jeden z brzegu. Od razu może odpowiem na pytanie, czy często takie "akcje" mają miejsce? Niestety nie ma reguły. Zdarzają się dni w których nic praktycznie się nie dzieje, poza małymi różnicami, które nie mają zbytnio wspólnego z przekrętami. Jednak zazwyczaj na moje oko takich naprawdę podejrzanych spotkań jest od kilku do kilkunastu w ciągu tygodnia.
Co ciekawe w miesiącu Kwietniu takich różnic było całkiem sporo. Pomimo "pandemii" ktoś widocznie znalazł sposób na dalsze robienie przekrętów, co było całkiem łatwo wychwycić. Mam tutaj na myśli ruskie sparingi mające miejsce na początku miesiąca, a potem turnieje w kosza i siatkówkę w Tadżykistanie, gdzie praktycznie analizując samą giełdę można było określić w niektórych meczach ile dokładnie będzie punktów w koszykówce... (link do szczegółów) Miesiąc Maj zaczął się spokojniej, ale pojawiające się od wczoraj sparingi w takich krajach jak Wietnam, Czechy, Serbia czy Armenia, napawają optymizmem.
Wrócę do omawiania wyszukiwarki różnic kursowej, z której screen widzicie na wcześniejszym obrazku.
Zacznijmy może od minusów, a konkretnie od jednego dużego minusa jakim jest CENA. Miesięczny koszt wyszukiwarki betburger (dla opcji surebetów Przedmeczowej + Na Żywo) to 239,99 Euro. Czyli nieco ponad 1000 złotych. Oczywiście są też tańsze opcje subskrypcji w zależności od tego jaki pakiet wybierzemy. Można przykładowo wybrać tylko pakiet przedmeczowy lub skorzystać z krótszego okresu (nawet na 1 dzień). Natomiast im dłuższy okres subskrypcji tym dzienny koszt jest mniejszy. Warto wspomnieć, że w okresie Świąt, co roku można liczyć na małe promocje.
Czy to się opłaca?
Zależy komu. Na pewno nie będzie się to opłacało osobie, której budżet przeznaczony na inwestycje w zakłady jest stosunkowo mały. Raczej nie będzie się to także opłacało osobie, która ma tylko kilka kont u bukmachera oraz takiej, która nigdy wcześniej nie korzystała z usług bukmachera.
Komu więc się to opłaca? Przede wszystkim osobie, która ma chociaż podstawową wiedzę z zakresu zakładów. Osobie, której nie trzeba uczyć jak postawić zakład, a także takiej, która rozróżnia przykładowo handicap azjatycki od europejskiego. To po pierwsze. Kolejna sprawa to czas. Aby zarabiać na czymkolwiek, potrzeba poświęcić na to odpowiednią ilość czasu. Im więcej czasu poświęcisz na "polowanie na różnice kursowe" tym więcej możesz zarobić. Podobnie jest z kwestią budżetu. Im więcej masz na starcie do obrotu tym więcej możesz zarobić. Jednak tutaj niekoniecznie trzeba startować z bardzo wysokimi kwotami. 5-10 tysięcy na start jest moim zdaniem wystarczające. Początkującym osobom mającym nieco mniejszy budżet zawsze polecam najpierw korzystanie z wszelkich bonusów powitalnych i wykorzystywanie do tego darmowych surebetów, tylko po to, żeby obrócić bonusy. W taki sposób w dość szybki sposób jesteś w stanie powiększyć swój budżet powiedzmy z tysiąca do dwóch tysięcy złotych. Ok, ale najważniejsze to przede wszystkim dostęp do bukmacherów. Im masz więcej możliwości, tym lepiej. Przykładowo mieszkając w UK masz znaczną przewagę nad graczami z Polski, którzy muszą kombinować praktycznie ze wszystkim.
"Must have"
To co niezbędne, aby zacząć zarabiać na zakładach to przede wszystkim dostęp do wspomnianej wcześniej giełdy betfair lub jej odpowiednika (np. giełda orbit), a także dostęp do bukmacherów o wysokich limitach (Pinnacle, Singbet, Dafabet Azja).
Czy mając tylko konta u polskich bukmacherów można zarabiać na arbitrażu? Raczej nie. Chyba, że masz jakiś własny sposób. Np. chcesz obracać wyłącznie bonusy. Bez dostępu do zagranicznych bukmacherów się nie obejdzie, jeśli myśli się o poważnym zarabianiu na zakładach.
Ok, załóżmy, że masz dostęp do wspomnianej giełdy i bukmacherów o wysokich limitach (grając z Polski będziesz musiał skorzystać prawdopodobnie z brokera). Masz też kilka kont u zwykłych zagranicznych bukmacherów (np. unibet) oraz dostęp do polskich bukmacherów. Pamiętaj przy wyborze firmy bukmacherskiej zwracaj uwagę przede wszystkim na wiarygodność bukmachera. Przydatny do tego będzie szczególnie portal Sportsbook Review, jeśli szukasz zagranicznego bukmachera. Dla przykładu wspomniany na początku ruski bukmacher 1xbet ma wiele negatywnych opinii, więc gra u tej firmy niesie ze sobą duże ryzyko.
Teraz więc czas na wykupienie dostępu do wspomnianej wyszukiwarki. Od czego zacząć? Polecam na początek przeznaczyć sobie przykładowo 1 weekend i wykupić dostęp tylko na te 2/3 dni. Lub na wybrany tydzień. Wtedy sam ocenisz czy Ci się to opłaci czy nie. Szkoda na samym początku inwestować 1 k PLN, jeśli się okaże, że to jednak nie jest dla Ciebie.
Ok, wykupujesz dostęp. Co dalej?
Ustawienie waluty
W zakładce My Account -> Bookmaker ustaw waluty w jakich grasz u danych bukmacherów. W tym miejscu dowiesz się także czy i pod jaką nazwą istnieją "klony" wybranego bukmachera. Przyda Ci się to w przypadku nałożenia limitów.
Kolejny krok to ustawienie odpowiednich filtrów. Najpierw polecam stworzyć sobie dwa, trzy podstawowe, a potem je na bieżąco możesz edytować już w zakładce, gdzie pokazywane są surebety.
Tworzenie filtrów:
Edycja filtrów:
Możesz też wcześniej usunąć bukmacherów, których nie chcesz widzieć (żeby nie mieć takiego bałaganu jak widać to powyżej). W skrócie wyjaśnię co tutaj jest zaznaczone. 5 - określa % surebeta od jakiego będą pokazywały się różnice w kursach. 7 - to czas w sekundach od momentu pojawienia się surebeta. Przydaje się to przy surebetach na żywo, gdyż przykładowo po golu, niektórzy bukmacherzy jeszcze mają stare kursy (które są zablokowane), co tworzy wysokie %, ale których się nie da zagrać. Dla surebetów PRE ustawiamy, więc 0, a dla Live w zależności od bukmacherów, ale można dać powiedzmy 10 sekund.
STS zaznaczony został na czarno, to znaczy, że każdy surebet, który się pojawi będzie w powiązaniu z tym bukmacherem. To znaczy, że nie będą widoczne surebety między Unibetem a Pinnacle. W tym filtrze będą, więc widoczne surebety dla bukmachera STS w powiązaniu z Unibetem, Pinnacle, Fortuną, Betcliciem oraz giełdą Betfair. Taki filtr przykładowo może się przydać komuś, kto chce obrócić bonus u bukmachera STS.
To tak w skrócie.
Co oznaczają wyniki wyszukiwarki? Czym różnią się kolory?
Kolor zielony, to znaczy, że jest to nowy surebet, który pojawił się w ostatniej minucie.
Kolor czerwony, oznacza, że mecz niebawem się rozpocznie (w ciągu max 10 minut)
Dodatkowy pomarańczowy, oznacza middle beta. Przykładowo w tym surebecie, jeżeli goście wygraliby dokładnie różnicą 5 punktów to oba zakłady zostałyby wygrany i zamiast zsku 0,8%, byłby zysk 100,8%.
Kolor pomarańczowy, to surebet oznaczający, że bukmacherzy mają różne regulaminy w danej dyscyplinie. Warto jednak samemu zawsze się upewnić. W tym przykładzie różnice dotyczą spotkania tenisa, gdzie w momencie kreczu, bukmacherzy mogą zupełnie inaczej rozliczyć Nasz zakład.
Kolor niebieski natomiast, oznacza, że w meczu trwa aktualnie przerwa (np, między kwartami).
Wszystkiego jednak musisz sam się nauczyć w praktyce. Czy to jest odpowiedni moment na rozpoczęciu przygody z surebetami? Chyba nigdy nie było idealnego momentu. Aktualnie jesteśmy w okresie, gdzie bukmacherzy dodają do swojej oferty wiele niszowych spotkań, co jest poniekąd zasługą "koronawirusa" (np. piłkarzyki 1 na 1, fifa, NBA, hokej / piłka 3 na 3 itp.). Każdy natomiast z nas jest w innej sytuacji. Nie ma jednej recepty dla każdego. Jedni mogą traktować arbitraż jako dodatkową pracę w weekendy, a niektórzy rzucają normalną pracę i zarabiają w taki sposób na życie. Czasy się zmieniają, ale różnice były, są i za pewne zawsze będą się pojawiać. Oczywiście nie zawsze jest tak kolorowo, na drodze pojawić się może wiele przeszkód. System Surebet to szeroki temat. Dla przykładu bukmacherzy popełniają błędy, a mało doświadczony gracz może zagrać taki błąd widząc powiedzmy 20% surebeta, jednak potem może się okazać, że bukmacher anuluje taki zakład, co w konsekwencji będzie stratą, a nie zyskiem dla gracza. Z czasem sam będziesz wiedział gdzie bukmacher popełnia błąd. Na początku zalecałem granie do max 5% surebetów przedmeczowych. Ale to były moje początki w 2012 roku. Od tego czasu sporo się zmieniło. W między czasie zdążyłem założyć i zawiesić grupę System Surebet, gdzie setki osób mogły na bieżąco śledzić moją grę i uczyć się od podstaw. W pewnym momencie zdecydowałem się na zakończenie tego projektu z kilku względów. Nie opowiadam już ile zarobiłem na konkretnym surebecie, błędzie i u jakich bukmacherów dokładnie gram. W tym artykule zawarłem najważniejsze podstawy. Do reszty sam każdy musi dojść własną drogą.
Bonus
Powodzenia w ogrywaniu bukmacherów i Szukaniu Ustawek !